EN

21.10.2010 Wersja do druku

Czy bilety do teatru muszą być takie drogie?

Od 120 do 170 zł musimy zapłacić, jeśli chcemy mieć dobre miejsca na przedstawieniach pokazywanych podczas festiwalu teatralnego Warszawa Centralna. Czy bilety do teatru muszą być takie drogie? - pyta Izabela Szymańska w Gazecie Wyborczej Stołecznej.

W wolnym czasie Na przedstawieniu "Chór myli się potwornie" René Pollescha z berlińskiej Volksbühne balkony na widowni Teatru Dramatycznego świeciły pustkami. Był to zadziwiający widok: Pollesch to jeden z ciekawszych artystów europejskich. Jest ceniony i znany w Polsce - pokazywano u nas jego spektakle, w TR Warszawa wyreżyserował przedstawienie "Ragazzo dell'Europa". Ma tu swoją publiczność. Po "Chórze..." dostał owacje. Jednak cena biletów była dla wielu osób zaporowa: dobre miejsca kosztowały od 120 do 150 zł, w dalszych rzędach 90 zł. Z kolei chcąc zobaczyć przedstawienie holenderskiego reżysera Johana Simonsa "Trzy kolory..." na podstawie scenariusza Krzysztofa Kieślowskiego i Krzysztofa Piesiewicza, widz musi zapłacić 100-170 zł. - Bilety mają taką cenę, ponieważ wpływy z nich są częścią naszego budżetu. Ale staramy się różnicować ceny. Stawiamy na widzów teatralnych, którzy chcą zobaczyć wszystkie spektakle. Karnet na nas

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Czy bilety do teatru muszą być takie drogie?

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza Stołeczna nr 249 online/23.10

Autor:

Izabela Szymańska

Data:

21.10.2010

Wątki tematyczne

Festiwale