"Powróćmy jak za dawnych lat" w reż. Jerzego Woźniaka w Teatrze Muzycznym w Łodzi. Pisze
Podróżą w lata dwudzieste, lata trzydzieste sezon rozpoczął Teatr Muzyczny. Zanim za rok zaprosi widzów do odbudowanego gmachu, skorzystał z gościny Pałacu Poznańskich, a dyrektor Grażyna Posmykiewicz wyznała, że tęsknota za powrotem do siebie wpisała się w premierowy tytuł "Powróćmy jak za dawnych lat". Wracali w dobrym stylu, z elegancją, muzycznym i scenicznym smakiem. Jak na początku XX wieku w warszawskiej kawiarni wówczas jeszcze pułkownik Wieniawa-Długoszewski (Andrzej Fogiel), zwany tu "Oficerem", i Franciszek Fiszer (Janusz Skoneczny), jedna z najbarwniejszych postaci życia artystycznego tamtej epoki, wiedli rozmowy gęsto przetkane anegdotami - o kobietach, koniach, jedzeniu, polityce. To było tło i pretekst do prezentowania niezniszczalnych szlagierów, których teksty (m.in. Tuwima, Własta, Starskiego, Schlechtera) mają treść i dramaturgię, a muzyka (m.in. Warsa, Petersburskiego, Wichlera) sama się nuci. Na ekranie i estradzie w