EN

8.10.2010 Wersja do druku

Żartowniś, ale również człowiek głęboko tragiczny

"Kochaj siebie i innych, choćby byli dalecy od twojego ideału człowieka" - to było jego motto życiowe. Zmarł niespodziewanie, pod koniec września, w swoim domu w wieku 64 lat. Dziś pogrzeb JANA HENCZA - aktora wspominają koledzy z łódzkiego Teatru im. Jaracza.

Skłonność do żartów i niezwykłe poczucie humoru Jana Hencza, aktora Teatru im. Stefana Jaracza, już za jego życia stały się legendarne. Na scenie przypinał sobie krowi jęzor, zmieniał peruki, a gdy w przedstawieniu po wędrówce przez mokradła wylewał wodę z kaloszy, z buta wyskakiwał mu mały karp. Radosna atmosfera Jan Hencz urodził się w Łodzi, był absolwentem krakowskiej Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej . Występował m.in. w teatrach w Opolu i Kaliszu. Najczęściej obsadzany był w rolach charakterystycznych. Od 1979 roku należał do zespołu aktorskiego Teatru im. S.Jaracza w Łodzi. - Rewelacyjnie potrafił zmieniać swój głos - mówi Wojciech Nowicki, dyrektor "Jaracza". - Raz na kilkanaście minut przed spektaklem zadzwonił do mnie podszywając się pod Mariusza Saniternika i powiedział, że nie da rady przyjechać na czas do teatru, bo ciężko zachorował. Natychmiast zadzwoniłem do inspicjentki, żeby coś zaradziła. Po chwili okaza�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Żartowniś, ale również człowiek głęboko tragiczny

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Łódzki nr 236

Autor:

Łukasz Kaczyński

Data:

08.10.2010