EN

8.10.2010 Wersja do druku

Lekturę można bardzo łatwo upupić

Z Filipem Bajonem, reżyserem wchodzących jutro do kin Ślubów panieńskich, o myśleniu obrazem i o tym, czy młodych, polskich filmowców musi ogarnąć marazm, rozmawia Jacek Sobczyński w Polsce Gazecie Wrocławskiej.

Z Filipem Bajonem, reżyserem wchodzących jutro do kin Ślubów panieńskich, o myśleniu obrazem i o tym, czy młodych, polskich filmowców musi ogarnąć marazm, rozmawia Jacek Sobczyński Trzy tygodnie temu w programie Kuby Wojewódzkiego pański aktor Maciej Stuhr powiedział, że dla odbioru książki nie ma nic gorszego, niż uczynienie jej lekturą szkolną. Jako autor ekranizacji Ślubów panieńskich podpisałby się Pan pod jego słowami? - Oczywiście. Gombrowicz powiedziałby, że taka książka zostałaby od razu upupiona. Że jeśli to lektura, to z miejsca już coś nieciekawego, koniecznego, coś, co czyta się z musu, a nie z chęci. Bo wartości, bo styl... Wie pan, lektury szkolne od zawsze kojarzą się z nudą. Sięgnął Pan po Śluby panieńskie, żeby odczarować mit nudnej lektury? - Żeby odczarować i pokazać, że tak naprawdę ten tekst zbyt wiele wspólnego z lekturą szkolną nie ma. Fredro jest w dalszym ciągu żywy, energetyczny i dynamiczny

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Lekturę można bardzo łatwo upupić

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Gazeta Wrocławska online

Autor:

Jacek Sobczyński

Data:

08.10.2010

Wątki tematyczne