STANISŁAW IGNACY WITKIEWICZ (zwany Witkacym) - dramaturg, powieściopisarz, malarz, teoretyk i filozof - za życia nie doczekał się uznania. Należał on do tych twórców, którzy znacznie wyprzedzają swój czas i dlatego nie są rozumiani przez współczesnych. W międzywojennym dwudziestoleciu grano go niejako "pokątnie", w małych, eksperymentalnych teatrzykach i to z zastrzeżeniem: "Dla młodzieży i wojskowych wstęp wzbroniony". Jego sztuki przyjmowane były przez krytyków i publiczność z niedowierzaniem lub niechęcią. Widziano w nich tylko przekorną drwinę z wszelkiego prawdopodobieństwa życiowego, albo po prostu drwinę ze zdrowego rozsądku. Określano jego twórczość jako "programowy bezsens", tak dalece niezwykłość i nowatorstwo wyrazu przesłaniały współczesnym ładunek intelektualny tych sztuk, drapieżną dyskusję ze wszystkimi niemal kierunkami ówczesnej myśli filozoficznej. Szaleństwa wyobraźni scenicznej proponowane przez Witkacego dziś
Tytuł oryginalny
Matka
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Ludowy nr 38