EN

1.06.1993 Wersja do druku

Mieszczański Witkacy

Według teorii Witkacego zapisanej w "Pożegnaniu jesieni", a interpretowanej przez Mikołaja Grabowskiego na scenie Teatru Słowackiego, nikt ani nic nie jest w stanie oprzeć się pędowi cywilizacji, który staje się stopniowo wręcz tożsamy z procesem "niwelizmu". Witkacy próbował stawić opór temu "żywiołowi" intelektu, Grabowski natomiast jakby nie do końca ufając intelektowi, nie wyrzekł się w tej walce swoich inklinacji mieszczańskich. Powstał więc spektakl dość efektowny od strony inscenizacyjnej, ale za to bardzo realistyczny, żeby nie powiedzieć łopatologiczny. Dosłowność jednych scen śmieszyła, innych irytowała. Razem złożyły się one na przedstawienie, nad którym zaciążyła "workowata" konstrukcja powieści, w której wszystko mogło się znaleźć: religia obok różnego rodzaju perwersji, filozofia, narkomania i artystostwo, katastrofy dziejowe i indywidualne tragedie, historie groteskowe i te, opatrzone nutą serio. Po takim "wszystkoidaln

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Mieszczański Witkacy

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Polski nr 124

Autor:

Maria Wąs

Data:

01.06.1993

Realizacje repertuarowe