EN

25.09.2010 Wersja do druku

Chowam się za czerń

- Poczułem, że byłem pod murem, że postawiłem się pod ścianą i że nie mogę tą drogą iść dalej. Teraz znowu się chowam za czerń - po czterech latach od premiery "Bruzdy" LESZEK MĄDZIK przygotowuje nowy spektakl "Przejście" z muzyką Tomasza Stańki.

Grzegorz Józefczuk: W "Bruździe", poprzednim Pana spektaklu autorskim Sceny Plastycznej KUL, nie było charakterystycznego mroku, niedopowiedzeń, wyzwania dla intuicji i przeczucia, przeciwnie, wszystko było kawa na ławę - widać było, co się dokładnie dzieje, a także widać było Pana jako uczestnika, aktora, kreatora tych wydarzeń. Nowy spektakl idzie tą samą drogą? Leszek Mądzik: Nie. Poczułem, że byłem pod murem, że postawiłem się pod ścianą i że nie mogę tą drogą iść dalej. Teraz znowu się chowam za czerń, chcę być tylko przez obrazy. Czy na nowy spektakl miała wpływ praca nad oryginalnie pomyślanym tryptykowym spektaklem "Osąd" we Wrocławskim Teatrze Pantomimy? Zbigniew Szymczyk, dyrektor tego teatru zaproponował Panu, Pawłowi Passiniemu i Jerzemu Kalinie, abyście z udziałem jego aktorów przedstawili swoje teatralne transpozycje znajdującego się Gdańsku obrazu Hansa Memlinga "Sąd ostateczny" z II połowy XV wieku. - S�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Rozmowa z Leszkiem Mądzikiem. Chowam się za czerń

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Lublin nr 225 online

Autor:

Grzegorz Józefczuk

Data:

25.09.2010

Realizacje repertuarowe