EN

1.05.1998 Wersja do druku

Powrót Antygony

Antyczne heroiny wciąż mają wiele do zrobienia we współczesnym świecie. W czasach wojen i śmierci niezbędny okazał się powrót Antygony. Inscenizacją Sofoklesa zainaugurował swą dyrekcję w Teatrze Studio Zbigniew Brzoza. Jego Antygona od samego początku dzieje się jakby w podziemiu, w jakiejś rozpadlinie dawnego miasta, wśród ciemnych murów pomalowanych spełzłymi graffiti. To miejsce wojennej rozpaczy, redukcji człowieka do wymiaru mięsa, odarcia śmierci z jej godności. Na nic nie zdadzą się wysiłki Antygony zmierzające do ocalenia człowieczeństwa. Bo przecież o to jej zapewne chodziło, kiedy przysypywała garściami piasku ciało martwego brata. Szkolny dylemat, kto ma rację: Antygona czy Kreon, stracił swoje znaczenie. Tu racja leży po stronie śmierci. To śmierć wszystko zwycięży. Przedstawienie Brzozy ma zabrzmieć jak memento w świecie wojen, w czasach cywilizacji śmierci.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Powrót Antygony

Źródło:

Materiał nadesłany

Elle nr 5

Data:

01.05.1998

Realizacje repertuarowe