EN

31.01.1998 Wersja do druku

Jak najprościej

Rozmowa z Antygoną - Izabelą Szelą

DOROTA WYŻYŃSKA: Nie pierwszy raz mierzy się Pani z rolą Antygony. Grała Pani w tej sztuce w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu. Tak samo jak dziś spektakl reżyserował Zbigniew Brzoza. IZABELA SZELA: To był mój debiut teatralny. - Jak zareagowała Pani na propozycję zagrania Antygony ponownie, w Warszawie, w teatrze Studio? - Kiedy zatelefonował do mnie Zbigniew Brzoza, byłam przed premierą "Kabaretu po tamtej stronie" Henryka Grynberga w macierzystym Teatrze Studyjnym w Łodzi, uczestniczyłam też w próbach sztuki Dario Fo "Złodzieje". Propozycja Zbyszka była tak zaskakująca, że nie mogłam w nią uwierzyć. Bardzo chciałam z niej skorzystać. Po pokazie "Kabaretu" zaczęłam próby w Warszawie. - Jak przygotowuje się Pani do tej roli? - Przede wszystkim próbuję rozszyfrować, kim jest Antygona. Jakim jest człowiekiem? Dlaczego tak, a nie inaczej myśli i jaki to ma związek z jej działaniem? - Przekonują Panią jej argumenty? - Tak, myślę, że

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak najprościej

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wyborcza - Gazeta Stołeczna nr 26

Autor:

Dorota Wyżyńska

Data:

31.01.1998

Realizacje repertuarowe