Miał szczęście Helmut Kajzar, że jego debiutancką sztukę "PATERNOSTER" wziął na swój warsztat reżyser tej miary co Jerzy Jarocki. Przedstawienie Teatru Współczesnego z Wrocławia, które ujrzeliśmy na Warszawskich Spotkaniach Teatralnych, było bardzo efektowne. Jarocki potrafił z luźnego, niezbornego materiału skonstruować całość, zaaranżowaną w świetnych rytmach. Jego wyobraźnia teatralna uzupełniła i rozbudowała tekst - przy pełnym jego poszanowaniu - obrazami i działaniami o sugestywnej wymowie. Wiele, bardzo wiele autor zawdzięcza reżyserowi. Tak, ale, mimo wszystko, przedstawienie nie byłoby tym, czym było, gdyby tekst Kajzara nie miał tych wartości, jakie miał. Wartości niełatwych do odszyfrowania i przetłumaczenia na język teatru, ale niewątpliwych, wynikających z pasji pisarskiej rozładowywania kompleksów, rozliczania się z przeżyć i konfliktów. I to mimo wszystkich luk, niejasności i mielizn myślowych, jakie sztuka ta zawiera.
Tytuł oryginalny
Powrót do domu czyli sen Józia
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 286