EN

24.08.2010 Wersja do druku

Urzędnik powinien znosić happeningi ludzi sztuki

- Sytuacja została źle przez władze miasta rozegrana. Przecież Teatr Ósmego Dnia zawsze zajmował się komentowaniem polityki i życia społecznego - z tych powodów powstał i to jest po dziś dzień rdzeń jego działania. Trudno więc akurat ten teatr krytykować za to, że odzywa się w sprawach politycznych. Od tego, co jego artyści głoszą, można się zdystansować czy odciąć, ale nie ma powodu, żeby pouczać ludzi o tak ogromnym doświadczeniu - mówi Rafał Grupiński, szef wielkopolskiej PO.

Z Rafałem Grupińskim, szefem wielkopolskiej Platformy, wiceprzewodniczącym klubu parlamentarnego PO, rozmawia Michał Kopiński: W Warszawie spór o krzyż, a w Poznaniu spór Teatru Ósmego Dnia z wiceprezydentem Sławomirem Hincem. List za list, oskarżenie za oskarżenie. To wszystko uderza w wizerunek miasta. Która strona wznieciła ten konflikt? - Nie chcę oceniać, kto tę sytuację sprowokował. Osobiście uważam jednak, że jeżeli z miejskich pieniędzy finansuje się jakąś instytucję kultury - na przykład teatr - prowadzoną przez cenionych artystów, to powinno pozostawiać się tym artystom maksimum swobody. Zwłaszcza jeżeli chodzi o ich wypowiedzi. Pouczanie przez urzędnika ludzi sztuki, na jakie oceny mogą sobie pozwolić, a na jakie nie, nie ma sensu. Finansując instytucję, podpisuje się z nią na jakiś czas kontrakt. I jeżeli do instytucji lub sposobu jej prowadzenia są poważne zastrzeżenia, oczywiście co do jej poziomu artystycznego, to ta

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Urzędnik powinien znosić happeningi ludzi sztuki

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Głos Wielkopolski nr 196/23.08.

Autor:

Michał Kopiński

Data:

24.08.2010

Wątki tematyczne