EN

18.03.1961 Wersja do druku

Pisarz na rozdrożu

Równo dziesięć lat temu - jak ten czas leci! - ogłosiłem w "Trybunie Ludu" (nr z 27 lu­tego 1951 r.) recenzję ze sztuki "Próba sił", której autorem był debiutujący młody lekarz i lite­rat Jerzy Lutowski. Sztuka za­powiadała scenopisarza z praw­dziwego zdarzenia i recenzent w górnych słowach podkreślał zmysł realistyczny jej autora. Tytuł recenzji: "W próbie sił zwycięża nowe". Czy zwyciężyło? Czy po 10 latach można odpowiedzieć twierdząco na to pytanie? Jerzy Lutowski wyrobił się na do­świadczonego dramatopisarza, to wiadomo. Publiczność go po­lubiła, na sztuki jego czekano z niecierpliwością. Przy tym Lu­towski podkreślał, że interesuje go tylko tematyka współczesna, że poza nią słabnie jego wena, gnie się pióro. Taką postawę witaliśmy z największą radoś­cią. Tym bardziej, że teorię pod­parła praktyka. Lutowskiego "Sprawa rodzinna" (po "Niem­cach" Kruczkowskiego najwięk­szy sukces teatralny piętnasto­lecia, o ile

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pisarz na rozdrożu

Źródło:

Materiał nadesłany

?

Autor:

JASZCZ

Data:

18.03.1961

Realizacje repertuarowe