EN

1.06.2015 Wersja do druku

Piotr Polk: W jedności siła!

- Związek powinien otworzyć się na młode pokolenie, dla którego teatr nigdy nie będzie już tym samym, czym był dla aktorów mojego pokolenia. Byliśmy wychowani w etyce zawodu aktora teatralnego - mówi Piotr Polk, aktor Teatru Syrena w Warszawie.

Czy według Pana, cenionego, doświadczonego aktora Związek Zawodowy Aktorów Polskich jest potrzebny? - Jak najbardziej. Przede wszystkim, żeby reprezentować interesy, tych, o których nikt nie dba. W środowisku aktorów istnieje podział na tych, którym się wiedzie i to doskonale i tym, którym zabrakło trochę szczęścia, mimo że są równie wspaniali i utalentowani. Ten brak szczęścia powodowany jest różnymi czynnikami. Nie wszyscy mieli w swoim otoczeniu osoby, które by nimi pokierowały, powstrzymali ich przed błędnymi decyzjami, nie wszyscy zostali wyłowieni z tłumu aktorów kończących szkoły teatralne i to mogło zaważyć na ich karierze czy raczej jej braku. Związek powinien walczyć o wszystkich aktorów! Nie mówię oczywiście o tym, że związek ma szukać aktorom pracy, bo to nie jego funkcja, ale żeby mógł liczyć na pomoc w zapewnieniu mu jak najlepszych warunków współpracy z dyrektorem, reżyserem, producentem. Jeśli coś się dzieje złe

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

W jedności siła! - rozmowa z Piotrem Polkiem o aktorstwie, pasji, teatrze i nowych czasach.

Źródło:

Materiał nadesłany

Związek Zawodowy Aktorów Polskich

Autor:

Katarzyna Jakubiak

Data:

01.06.2015