EN

24.11.1977 Wersja do druku

Pinter

W zupełnie inny świat przeno­si nas sztuka Harolda Pintera pt. "Urodziny Stanleya", wystawiona już raz przed jedenastu laty w Teatrze Kameralnym i grana obecnie w Sali Prób Teatru Dra­matycznego(debiut reżyserski Zbigniewa Zapasiewicza). Jest to nieco Kafkowski świat zagroże­nia i klinicznego strachu, nieco absurdalny chociaż osadzony w realiach codzienności. Nad sztuką (i w jeszcze większym stopniu nad przedstawieniem) unoszą się same pytajniki: wiemy, kim na­prawdę jest lokator pensjonatu-niepensjonatu robotnika plażo­wego Petera i jego żony Meg - "bezrobotny muzyk" Stanley, nie wiemy, kim są dwaj tajemni­czy przybysze, Goldberg i jego pomocnik McCann, z czyjego po­lecenia działają, czy mają Stan­leya porwać czy zamordować, oczekiwał ich czy też oczekiwał wyzwalającego finału swego ir­racjonalnego strachu? A może to tylko tchórzliwa ucieczka Stanleya od życia i brutalna próba włącze­nia go w to życie z powrotem? A może zdradził jakiś gan

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Dwa światy: Druce, Pinter

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 262

Autor:

Stefan Polanica

Data:

24.11.1977

Realizacje repertuarowe