EN

4.06.1978 Wersja do druku

Piętno błazna

Obecne w "Wieczorze Trzech Króli" elementy karnawału maskaradowej przebieranki powodowały kiedyś, że utwór ten traktowano jak jedną z najbardziej pogodnych sztuk Szekspira. Widziano w niej liryzm, odkrywano stylizowaną na sposób romantyczny erotykę. I stąd też wystawiając "Wieczór Trzech Króli" starano się również zacierać cierpkość żartów związanych z obecnością w nim kompanii sir Tomasza Czkawki. Ale taka interpretacja sztuki straciła już rację bytu. Dziś teatr odcina się od tradycji romantyczno-landrynkowej inscenizacji Szekspira. W będącej terenem akcji "Wieczoru Trzech Króli" Ilirii dostrzega coraz więcej cieni. Coraz wyraźniej w krainie tej odkrywa krajobraz zmącony, dysharmoniczny i zdradzający, że jego mieszkańcy złudzenia biorą za prawdę, zaś prawdę za złudzenia. Błazeńska twarz świata... Stara się ją również pokazać przedstawienie "Wieczoru Trzech Króli" w Teatrze Wybrzeże. Czy jednak nie stara się zbyt obcesowo? W gd

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Piętno błazna

Źródło:

Materiał nadesłany

Kultura nr 23

Autor:

Jerzy Niesiobędzki

Data:

04.06.1978

Realizacje repertuarowe