EN

19.02.2004 Wersja do druku

Pies z życiowym dystansem

Trzy niemieckie artystki przygotowały premierę na wałbrzyskiej scenie. Autorka "Psa kobiety mężczy­zny" - Sibylle Berg - w stycz­niu promowała w Warszawie swoją książkę "Ludzie szukają szczęścia i umierają ze śmie­chu", a w Krakowie już do pre­miery innej jej sztuki - "Pan X" - szykuje się Jerzy Stuhr. Młody niemiecki dramat budzi u nas coraz większe zainteresowanie. Co takiego jest w tych sztukach, że interesują Polaków? Banalna codzienność, próba zapisania teraźniejszości. Prosty temat - dewaluacja uczuć, brak perspektyw, zanik emocji, sa­motność, niemożność zrozu­mienia się, cynizm świata, upa­dek ideałów, itd. Młodzi Niemcy grzebią w tym wszystkim szuka­jąc najróżniejszych form. Narratorem opowieści Berg o związku (trudno nazwać to miłością) czterdziestolatków jest... Pies. Z banalnej historyjki Pies montuje na naszych oczach zabawną farsę ze smutnym, od­realnionym finałem niepasującym do całej sztuczki. Polską prap

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Pies z życiowym dystansem

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Polskie - gazeta Wrocławska nr 42

Autor:

Krzysztof Kucharski

Data:

19.02.2004

Realizacje repertuarowe