Pochodzi z Ukrainy, ale od lat mieszka i śpiewa w Polsce. Olenę Leonenko zobaczymy już w piątek na scenie teatru Ateneum w nowym spektaklu Janusza Głowackiego "Jesienin" - pisze Agnieszka Rataj w Życiu Warszawy.

To kolejna wspólna praca Leonenko z Januszem Głowackim. Razem przygotowali wcześniej przedstawienia w Ateneum: "Noc z Wertyńskim" i "Ech raz, jeszcze raz...". Wyśnione sceny - Zawsze chcę przekazać widzom uczucia dla mnie samej ważne, intymne - mówi o tych spektaklach piosenkarka. Siergiej Jesienin, enfant terrible rosyjskiej poezji, będzie kolejnym, po Wertyńskim, bohaterem wyśpiewanego przez nią programu muzycznego. Do jego wierszy sama skomponowała muzykę. - Te spektakle inspirują sny - śmieje się Leonenko - potrafię wyśnić całe sceny, które potem staramy się przenieść na scenę. Praca nad "Jesieninem" zaczęła się jednak od pewnego wieczoru, kiedy razem z Januszem Głowackim wybraliśmy się na spacer nad Wisłę. Janusz zaczął mówić wiersz "Czarny człowiek" przetłumaczony przez Władysława Broniewskiego. I nagle uderzyła nas niezwykła prostota, a jednocześnie siła tych wersów - przyznaje. Dla wielbicieli literatury rosyjskie