EN

2.10.2005 Wersja do druku

Pięć filarów

Im bardziej środowisko artystyczne popiera ministra kultury, tym jest on gorszy- to zasada obowiązująca w III RP. Skoro Waldemar Dąbrowski został przez środowisko okrzyknięty najlepszym ministrem kultury III RP, automatycznie jest on najgorszy, zresztą są na to liczne dowody empiryczne - pisze Tomasz Butkiewicz we Wprost.

Dzięki tym dowodom da się sformułować prawo Dąbrowskiego - analogicznie do prawa Newtona, jak wiadomo, wielki Anglik stworzył prawo powszechnego ciążenia. Waldemarowi Dąbrowskiemu można natomiast przypisać prawo powszechnego dołowania. W obu wypadkach chodzi o spadanie - w wypadku Dąbrowskiego o spadanie jakości kulturalnej produkcji. Dąbrowski ma też na koncie jeszcze inny wielki sukces: tylko jemu w gronie ministrów kultury udało się odbudować PRL w resorcie. Rację miała prof. Jadwiga Staniszkis, gdy po nominacji Dąbrowskiego na stanowisko ministra kultury mówiła, że "to były aparatczyk komunistyczny i playboy w tamtym stylu, tyle że z układami w obecnej rzeczjwistości". PEERELCZYK Waldemar Dąbrowski przeniósł z czasów PRL do III RP pięć filarów poprzedniego systemu. Po pierwsze, przywrócił kulturze status dziedziny budżetowej. Po drugie, przeniósł system kupowania twórców przywilejami. Po trzecie, reaktywował system pleców, czyl

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 39

Autor:

Tomasz Butkiewicz

Data:

02.10.2005