EN

1.12.1968 Wersja do druku

Peter Shaffer w Starym Teatrze

Szlachectwo zobowiązuje. Kra­kowski Stary Teatr cieszy się za­służenie opinią jednej z najlep­szych scen w kraju, dlatego też przedstawienia przeciętne wydają się tu mniej niż mierne. Obecność w repertuarze dwu jednoaktówek Shaffera ma swe liczne uzasad­nienia; wierząc w ich istnienie, nie sposób jednak ulec ich sile. Jest to z pewnością rzecz nę­cąca: wystawić isztukę autora o nazwisku wystarczająco uznanym, by obronić się przed zarzutem tandety, co więcej - sztukę, któ­ra wedle wszelkiego prawdopo­dobieństwa zrobi kasę, a równo­cześnie da okazję do zaprezento­wania jednego z młodych przed­stawicieli dramaturgii angielskiej, o której wie się u nas mniej, niżby wynikało z rozmów w ku­luarach. Kulturalna rozrywka, możliwość konfrontacji, zasługa prapremiery i wypełniona wido­wnia. Wszystkie warunki speł­niono bez blagi tym najbłahszym z przedstawień, jakie można było ostatnio w Starym Teatrze oglą­dać. Już debiut S

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Peter Shaffer w Starym Teatrze

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr Nr 23

Autor:

Marta Fik

Data:

01.12.1968

Realizacje repertuarowe