Trafieniem w przysłowiową dziesiątkę było sięgnięcie przez Teatr Dzieci Zagłębia po średniowieczną perłę literatury "Mistrza Piotra Pathelina" (bezimiennego do dziś autora) w znakomitym przekładzie Adama Polewki. Mimo że od premiery na będzińskiej) scenie upłynęło sporo czasu, sztuka nie schodzi z afisza, bawi młodzież (bo dla niej jest tym razem przeznaczona), czego najnowszym dowodem był niedawny styczniowy spektakl przy wypełnionej widzami sali. Farsa o "Mistrzu Pathelinie" jest przełożona prawie na wszystkie języki większych narodów europejskich, bo pod względem teatralnym sztuka ta stanowi do dziś swoistego rodzaju fenomen. Doprawdy bardzo rzadko, nawet w literaturze światowej Spotyka się utwór, który by przy tak nikłej treści miał takie tempo akcji, taką żywość i sceniczność dialogów, tak wspaniałe rozwinięcie intrygi: "Treść ujawnia, "brudy" z okresu średniowiecza. Kupca-oszusta oszukuje adwokat, którego z kolei oszukuje chyt
Źródło:
Materiał nadesłany
Wieczór, nr 16