Zapowiada się hit dla dzieci. Sądząc po fragmentach, które zobaczyliśmy podczas wczorajszej próby, przedstawienie jest dowcipne, pełne fantazji i wzruszające Główne role grają dzieci - a właściwie same dziewczynki - bowiem akcja dzieje się na wiktoriańskiej pensji dla panien. Małe aktorki śpiewają prawie jak zawodowcy i nieźle też grają. W zaprezentowych scenkach wydawały się o wiele mniej "drewniane" niż dzieci w niejednym filmie czy serialu. Balet Capitolu tańczył trochę nierówno. Ale ciekawa za to była scenografia i kostiumy. "Małą Księżniczkę" według powieści Frances Burnett wyreżyserował Marek Weiss-Grzesiński. Adaptacji książki dokonała Agata Miklaszewska, autorka m.in. libretta do "Metra". Treść przedstawienia jest jednak właściwie taka sama jak w powieści, dodano znakomite piosenki. Mała Sara Crewe (w premierowym spektaklu Klaudia Waszak, później na zmianę z nią będą grały Michalina Nowicka i Kasia Miedn
Tytuł oryginalny
Pensja panny Minchin
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie Gazeta Wrocławska nr 115