EN

15.05.1993 Wersja do druku

Paris, Paris...- piosenki znad Sekwany

Spektakl ten rozczaruje tych, którzy z braku dewiz spróbują odnaleźć atmosferę paryskich knajp i teatrzyków na Scenie Nowej. Talent i wdzięk takich artystów jak Brel, Brassens czy Montand, okazuje się, są nie do podrobie­nia. Poznańskie interpretacje francu­skich piosenek nie tylko nie dorównują oryginalnym, ale co gorsza nie widać w nich żadnych prób nowego podejścia do klasycznego repertuaru. "Paris, Paris..." jest w miarę zgrab­nie ułożoną składanką luźno ze sobą powiązanych utworów i... niczym więcej. W repertuarze Teatru Nowego spektakl to raczej marginalny. Polecam go jednak jako miły, w gruncie rzeczy, dodatek do kolacji, którą właśnie zjedliśmy lub zamierzamy zjeść w sympatycznym gronie.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Paris, Paris... - piosenki znad Sekwany

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Wielkopolska nr 112

Autor:

?

Data:

15.05.1993

Realizacje repertuarowe