EN

21.04.2015 Wersja do druku

Paraliż wyobraźni albo Przybora zapoznany

A może kluczowe w odczarowaniu Przybory jest uświadomienie sobie, że Kabaret Starszych Panów nie był kabaretem, a teatrem? I to teatrem telewizji oraz radia, a więc formą specyficzną, ograniczoną przez medium i idealnie do tego medium dopasowaną - pisze Teresa Drozda w Teatrze.

W 2015 roku mija stulecie urodzin Jeremiego Przybory. Ale czy znamy dobrze jego dorobek? Zacznę od cytatu: "Jeśli poeta nas szczerze śmieszy, zamiast zbudować mu pomnik na Krakowskim Przedmieściu (z pewnością na taki pomnik zasłużył Jeremi Przybora, który swoją z lekka nonsensowną poezją pomógł milionom ludzi wyjść prawie bez szwanku z kilku dziesięcioleci ciężkiego nonsensu, jakim była rzeczywistość PRL), nazywamy go satyrykiem albo w najlepszym wypadku humorystą i wciskamy do szufladki z napisem Poezja II kategorii. A tymczasem może się zdarzyć, że po latach odkryjemy ze zdumieniem, iż to właśnie ten niepoważny poeta stał się nieoczekiwanym klasykiem i jego ranga w ojczystej literaturze dalece przerasta rangę dostojniejszych współczesnych"1. Jeremi Przybora - choć sam Stanisław Barańczak postulował, by postawić mu "pomnik", czyli po prostu zauważyć jego twórczość, pochylić się nad nią - takiego uznania jeszcze się nie doczekał.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Paraliż wyobraźni albo Przybora zapoznany

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 3/03.2015

Autor:

Teresa Drozda

Data:

21.04.2015