EN

6.07.1968 Wersja do druku

P.O. dramatu

Spośród wszystkich odbywających się w Polsce festiwali te­atralnych, jak zawsze, najcie­kawszy jest festiwal wrocławski. JEST on przecież przeglądem ostatnio napisanych lub wprowa­dzonych do repertuaru polskich sztuk współczesnych. Daje też zaw­sze okazję do stałych narzekań na naszą dramaturgię. Ponarzekać można by i teraz. Wybitnych osiąg­nięć i odkryć nie było, nie objawił się żaden nowy geniusz, nie po­wstało i nie zostało zaprezentowane na scenie żadne wielkie dzieło. Ale ja narzekać nie będę. Bo festiwal się odbył i było na nim kilka na­prawdę współczesnych przedsta­wień, kilka spektakli mówiących coś o współczesnej Polsce i naszej najnowszej historii. Nie bez powo­du piszę jednak o przedstawieniach, a nie o sztukach. Tegoroczny przegląd wrocławski potwierdził jeszcze mocniej opinię o tym, że współczesny polski reper­tuar tworzony jest nadal przez swoiste zastępowanie. Przez two­rzenie scenariuszy i widowisk za­

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

P.O. dramatu

Źródło:

Materiał nadesłany

Polityka nr 27

Autor:

Jan Kłossowicz

Data:

06.07.1968

Realizacje repertuarowe