EN

21.12.2005 Wersja do druku

P jak Teatr Powszechny

Cele teatru - prezentowanie szeroko pojętego repertuaru współczesnego, który wyraża poglądy zespołu artystycznego na temat podstawowych problemów moralnych, społecznych i politycznych, jakie nurtują nasz kraj (to słowa Zygmunta Hubnera) - pozostają niezmienione - o Teatrze Powszechnym w Warszawie pisze Jacek Melchior w Warszawie i Kulturze - dodatku do tygodnika Wprost.

Adam Hanuszkiewicz i legendarny Zygmunt Hübner wśród dyrektorów i reżyserów. Słynne inscenizacje - od pamiętnej "Zbrodni i kary" (w 1964 r. wystawionej z użyciem projektorów!), przez "Iwonę, księżniczkę Burgunda", głośną "Sprawę Dantona" Wajdy, po "Lot nad kukułczym gniazdem" [na zdjęciu plakat do spektaklu]. Królestwo gwiazd: w tym miejscu należałoby wymienić ponad połowę znanych warszawskich aktorów trzech pokoleń, od Zbigniewa Zapasiewicza począwszy... - last but not least - zasłużona przez dziesięciolecia renoma. Oto, co się natychmiast nasuwa, gdy pomyśleć o Teatrze Powszechnym. Jak jest dziś? Zeszłoroczna kłótnia między Krystyna Jandą i Joanną Szczepkowską, bodaj największymi magnesami dla publiczności, zakończyła się odejściem pierwszej i wycofaniem się drugiej z pań. Nie wszystkie nowe przedstawienia można też uznać za udane. Ale cele teatru - prezentowanie szeroko pojętego repertuaru współczesnego, który wyraża pogl�

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

P jak Teatr Powszechny

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 51/52 - WIK/25.12

Autor:

JM [Jacek Melchior]

Data:

21.12.2005