Postać Otella, murzyńskiego dowódcy wojsk weneckich, który w szale zazdrości, zaszczepionej mu perfidnie przez jego chorążego Jago, udusił własną żonę, ubóstwianą przez niego Desdemonę - jest obok Hamleta i Romea najbardziej znaną z postaci tragedii szekspirowskich; w mowie potocznej wszystkich cywilizowanych narodów Otello, to synonim okrutnego zazdrośnika, a Desdemona - małżeńskiej wierności, szlachetności, trwałości uczuć - wbrew wszystkiemu i wszystkim, nawet za cenę własnego życia. Taką właśnie parę tragicznych kochanków pokazuje Teatr Ziemi Mazowieckiej. Wydaje się, że spektaklem "Otella" teatr ten, który przechodził w ubiegłym a i na początku bieżącego sezonu poważny kryzys, chwycił wreszcie głębszy oddech. "Otello" jest na scenie tego teatru w jakiejś mierze "tragedią optymistyczną" dzięki wyeksponowaniu wątku i postaci żony Jagona, Emilii; Maria Pabisz-Korzeniowska w scenie wyznania tajemnicy zazdrości Otella znalazła wła
Tytuł oryginalny
"Otello"
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Powszechne nr 56