EN

18.12.1955 Wersja do druku

"Ostry dyżur" na antenie

Sztuka Lutowskiego "Ostry dyżur" jest jak wymarzona dla realizatora ra­diowego. Świetnie nadaje się do odtwo­rzenia przed mikrofonem. I to nie tylko dlatego, że nie ma w niej nic z tzw. wi­dowiskowości, że nie zawiera żadnych elektów wizualnych, ale również z uwagi na pełne dramatycznych spięć dialogi, które - jak wiadomo - są fundamentem każdego słuchowiska. Dodatkowym walo­rem radiowym sztuki Lutowskiego są licz­ne sceny, w których występuje niewiele osób - dwie lub trzy zaledwie. Toteż realizacja radiowa "Ostrego dyżuru" nie powinna nastręczać większych trudności. Jednak słuchając go w ub. wtorek (13 bm.) w programie II Polskiego Radia - nie sposób się było oprzeć wrażeniu, iż reżyser Erwin Axer za bardzo zaufał walorom radiowym sztuki, pisanej prze­cież z myślą o teatrze, a nie o radiu. Pewne sceny bowiem wypadły niezbyt jasno i słuchacz, który nie widział "Ostre­go dyżuru" mógł mieć sporo wątpliwości już na samym początku

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy

Autor:

C.M

Data:

18.12.1955

Realizacje repertuarowe