EN

1.06.1969 Wersja do druku

Osobiste? Polityczne?

Szczęsny: "Niepotrzebni jednaj muszą żyć, bo nie wiedzą jak być na świecie, a nie zajmować dwóch stóp ziemi... Pokaż mi jakie Eldorado dla niepotrzebnych... Wystaram się o obywatelstwo w kraju niepotrzebnych". (Akt I, scena 4)
"Warszawa, Wilno, Polska cała, naród, ja. Orszak ogromnych wypadków przesuwa się przed moimi oczyma. Jak się weń wmieszać - jak stanąć - gdzie? Czym być?" (Akt V, scena 2)

WYTŁUMACZ mi, proszę, czemu ta sztuka nazywa się "Horsztyński"? - Bo tak ją zatytułował Małecki w roku 1866 wydając dzieła pośmiertne Juliusza Słowackiego. - Czy nie sądzisz, że ten tytuł to nieporozumienie? - Unikaj słów zbyt mocnych. Ale myślę podobnie jak i ty. Gdyby Słowacki ze swego brulionu wykreślił wszystko, co się wiąże z uwodzeniem hetmanowej Kossakowskiej przez młodego wówczas Horsztyńskiego; i to wszystko, w co uwikłał się hetmanowicz Kossakowski z żoną starego i ślepego Horsztyńskiego; gdyby w tej sztuce nazwanej "Horsztyński" Horsztyńskiego w ogóle nie było, mielibyśmy niezwykle ostry dramat polityczny i filozoficzny. MIĘDZY OJCEM I SYNEM Bo najważniejsze w tym utworze rozgrywa się między ojcem i synem. Sprawa osobista. Sprawa polityczna. Sprawa filozoficzna. Wiek osiemnasty obalił jeden typ światopoglądu, sformułował inny, Ale z tymi przewrotami umysłowymi dzieje się podobnie jak z wojskami walczącymi na froncie.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Osobiste? Polityczne?

Źródło:

Materiał nadesłany

Kierunki nr 22

Autor:

Jerzy Milewski

Data:

01.06.1969

Realizacje repertuarowe