EN

3.03.1987 Wersja do druku

Oskarżony: rozum

Jerzy Krasowski po swej głośnej inscenizacji "Braci Karamazow" w warszawskim Teatrze Polskim {1963} powrócił do adaptacji wielkiego tekstu Fiodora Dostojewskiego. I to podwójnie: dając niemal równolegle premiery w Teatrze Narodowym i norweskim teatrze Stavanger.

Nie jest to jednak powrót do tej "samej rzeki". Nowa adaptacja rezygnuje z rodzajowości, idąc w stronę wydobycia filozoficznej warstwy "karamazowszczyzny", ukazując dwuznaczną grę namiętności i racji wyrozumowanych. W konfrontacji tej rozum w stanie niejako czystym, jako instrument logicznego dowodzenia, oderwany od wartości i idei moralnych staje się narzędziem zbrodniczym. Oto słynna apostrofa Iwana Karamazowa do rozumu: "Głupota jest jasna i niewymyślna, rozum zaś wykręca się i zastania, rozum jest podły, głupota uczciwa i prosta". Logiczny bunt przeciw zniewalającej idei Boga i nieśmiertelności, wiedzie Iwana w stronę skrajnego negatywizmu (jak pisał Albert Camus - nihilizmu), a wniosek z sylogizmu: skoro nie ma nieśmiertelności, nie istnieje cnota - "wszystko jest dozwolone" popycha go w otchłań bez punktów oparcia. Nie udźwignie ciężaru, wznieconego buntu, logika nie zastąpi systemu wartości, a w świecie bez wartości niepodobna żyć. Także

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Oskarżony: rozum

Źródło:

Materiał nadesłany

Trybuna Ludu nr 52

Autor:

Tomasz Miłkowski

Data:

03.03.1987

Realizacje repertuarowe