EN

3.02.1957 Wersja do druku

Orfeusz w Grotesce

Ostatnio chodzi się do "Groteski" właśnie na "Orfeusza w piekle". Zaczęło się od tego, że pani Natalia Gałczyńska wzruszona pięknymi przedstawieniami "Bab­ci i wnuczka" oraz "Gdyby Adam był Pola­kiem" Gałczyńskiego, wydobyła dla "Grote­ski" z nieopublikowanej spuścizny po mężu, li­bretto do "Orfeusza w piekle". Pani Zofia Ja­remowa z całą "Grote­ską" wzięła tego bardzo dziwnego Orfeusza na warsztat. Nowe libretto poza niektórymi trady­cyjnymi postaciami i pa­roma sytuacjami, nie­wiele ma z klasycznym offenbachowskim Orfeu­szem wspólnego. Jest to taka sobie antybiurokratyczna satyra, osnuta na perypetiach Orfeusza, który ma mnóstwo kło­potów z uzyskaniem wszystkich papierków i pieczątek uprawniają­cych do udania się do Hadesu i odebrania stamtąd Eurydyki. Po­konawszy jednak wszel­kie biurokratyczne opo­ry, najpierw w ziemskim współczesnym urzędzie, następnie zaś na Olim­pie i wreszcie u bramy Hadesu strzeżonej przez Cerbera-Fa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Orfeusz w Grotesce

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój, Kraków nr 6/7

Autor:

Tip.

Data:

03.02.1957

Realizacje repertuarowe