EN

12.12.1977 Wersja do druku

Operze urosły rogi

Czy rzeczywiście jest to opera kameralna? Wszystko wskazuje na to, że tak. Głównie strona formal­na, zespół wykonawczy, no i firma rzecz całą doprowadzająca do skutku. Z drugiej strony wszyst­kie te dodatki mające z niej operę uczynić w zestawieniu z librettem, które tak bardzo dzieło zdetermi­nowało, wydają się być w rzeczy­wistości tylko dodatkiem i niczym więcej. "Sonata Belzebuba" wg Witka­cego z muzyką E. Bogusławskiego była drugą pozycją wrocławskiego tryptyku operowego wystawioną w Auli Leopoldina dzięki powiąza­niom Uniwersytetu Wrocławskiego z życiem kulturalnym miasta. Jak pamiętamy pomysł opery zrodził się przed laty i po pewnych mo­dyfikacjach na zlecenie Roberta {#os#13862}Satanowskiego{/#} przybrał kształt sceniczny. Uniwersytet udzielił pierwszej gościny a teraz oczeki­wać będziemy powtórzeń także w innych wnętrzach. Tekst znakomitej sztuki znako­mitego autora, ustalona dobra opi­nia w pisaniu muzyki wokalnej młod

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operze urosły rogi

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Robotnicza

Autor:

KORWIN

Data:

12.12.1977

Realizacje repertuarowe