EN

27.04.1990 Wersja do druku

Operowy debiut Kutza

- Z "Halką" próbowano robić różne dziwne manipula­cje, był okres po wojnie, kie­dy myślenie marksistowskie i klasowe na długo zaciążyło nad tym dziełem. A przecież jest to nasz stary dobry hit, znako­micie napisany a opowiadający, o wielkich namiętnościach ludzkich. Tak właśnie do "Halki" Sta­nisława Moniuszki podchodzi Kazimierz Kutz, który przygo­towuje kolejną jej inscenizację w warszawskim Teatrze Wiel­kim. Ten wybitny reżyser przyznaje również, że czuje się przy tym jak dziewica. Jest to bowiem jego operowy debiut. - Z wiekiem jednak pociągają mnie coraz większe formy - wyznał Kazimierz Kutz na konferencji prasowej 26 bm. - i dlatego zainteresowała mnie taka forma dużego widowiska. Nowa "Halka" w Teatrze Wielkim ma być ponadto bar­dziej spontaniczna i bardziej namiętna, także i z tego względu, że w obsadzie domi­nują młodzi soliści. Inscenizatorzy pragną jednak pozostać wierni i kompozytorowi, i autorowi libretta Włodzim

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Operowy debiut Kutza

Źródło:

Materiał nadesłany

Rzeczpospolita nr 98

Autor:

J.M.

Data:

27.04.1990

Realizacje repertuarowe