EN

5.11.1978 Wersja do druku

Opera jako teatr

Publiczność zajęła już miejsca na widowni, a spektakl jakoś zacząć się nie może. - Przed przedstawieniem - mówią nam - trzeba jeszcze zwiedzić galerię, wejść między obrazy, posłuchać przewodnika, wczuć się w klimat i w problematykę sztuki dojrzałego baroku. Obejrzeć sobie raz jeszcze chlubę tego muzeum, Zurbarana, zobaczyć z bliska Riberę, Murilla. Znajomość sztuki baroku wkrótce już okazać się może nam bardzo przydatna. Za chwilę uczestniczyć tu będziemy bowiem w przedstawieniu operowym Orfeusza i Eurydyki, jednego z najnajwiększych mistrzów muzyki późnego baroku, Christopha W. Glucka. Muzeum także chce mieć swój udział w tej imprezie. Nie może przecież poprzestać na samym tylko wypożyczaniu Operze swej auli. Nietypowa i niezwyczajna jest ta premiera. I to nie tylko ze względu na to, że odbywa się nie w teatrze, lecz w muzeum. Jej kształt inscenizacyjny całkowicie zaprzecza wszystkim tym tak łatwo kojarzącym się z tym właśnie

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Opera jako teatr

Źródło:

Materiał nadesłany

Tydzień nr 45

Autor:

Olgierd Błażewicz

Data:

05.11.1978

Realizacje repertuarowe