EN

1.12.1968 Wersja do druku

Oglądając Tragedię o Bogaczu i Łazarzu

Zaczyna się od kurtyny, na której scenograf spektaklu, Marian Kołodziej, wy­malował fragment Sądu Ostatecznego Memlinga w obramieniu gdańskich malowideł kościelnych. Kurtyna jest skromną zapo­wiedzią przedstawienia, które za chwilę po­razi widza nieskromnym efektem dekoracji. Jakie "kosmiczne'' treści, zawarte w dziele gdańskiego Anonima, będą się rozgrywały na tle owego ołtarza, którego wspaniała bu­dowla potrafi na dłuższą chwilę przykuć uwagę widza? Na odpowiedź nie trzeba czekać. Bo oto zjawia się Historyja (Izabela Wilczyńska) w asyście niezwykle dostojnej, bo z Adamem i Ewą, z Kainem, Ablem i Noem, których za moment sprezentuje, i jeszcze z chórem aniołów, który owej prezentacji towarzyszy. W opowieść Historyi o dziejach ludzkiego rodzaju włączono zilustrowaną "biografię" obydwu bohaterów "Tragedii" - Kandyda i Łazarza. Prolog jest ważny; bo w tej skróconej (w zestawieniu z partią Historyi w gdańskim oryginale) i zilustrowan

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Oglądając Tragedię o Bogaczu i Łazarzu

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 23

Autor:

Maria Czanerle

Data:

01.12.1968

Realizacje repertuarowe