EN

25.01.1993 Wersja do druku

Odys bardziej z polskiego dworku niż z Homera

Wiadomo, iż bez znajomości Szekspira, a zwłaszcza "Hamle­ta", bez poznania "Orestei" i "Dziadów" trudno byłoby zro­zumieć "Wyzwolenie" Wy­spiańskiego, dotrzeć do istoty tego dzieła. Pamiętał o tym re­żyser przedstawienia, Szczepan Szczykno, i poprzez te właśnie utwory, a także poprzez "Wy­zwolenie" i "Wesele" starał się odczytać "Powrót Odysa". W warstwie plastycznej zaś jest tu wyraźna inspiracja malar­stwem Jacka Malczewskiego. Fascynacja tematyką antycz­ną jest u Wyspiańskiego bar­dzo silna i widoczna prawie w całej jego twórczości. Motywy starogreckie mają tu do speł­nienia określoną funkcję, sta­nowią rodzaj szacownego ko­stiumu, spod którego wyziera­ją sprawy Polski. Stąd Odys bardziej przypomina tu boha­tera wywodzącego się z trady­cji polskiego romantyzmu i symbolizmu, aniżeli postać ro­dem z dzieła Homera. Takiego Odysa stworzył Wyspiański i tym tropem podąża reżyser spektaklu (bardziej konkrety­zując tę postać)

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Odys bardziej z polskiego dworku niż z Homera

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Warszawy nr 20

Autor:

Temida Stankiewicz-Podhorecka

Data:

25.01.1993

Realizacje repertuarowe