MOŻE będzie lepiej. Pomyślałem po obejrzeniu komedii Josipa Brodskiego pt. "Demokracja" w ostatni poniedziałek. Może będzie lepiej z naszym poniedziałkowym teatrem telewizyjnym, któremu zarzucałem odstawanie od współczesności - tak zresztą jak i całemu naszemu teatrowi. A w związku z tym, rozmijanie się z potrzebami widowni, jej pragnieniem zmierzenia się z własnymi problemami na scenie. Skutkiem tego jest utracenie przez nasz teatr właściwości szekspirowskiego zwierciadła, o którym mówi mistrz ze Stratfordu ustami Hamleta. Zwierciadła, odbijającego obraz świata, zarówno jego cnoty, jak i występki. Wspaniały poeta, jakim jest Brodski, napisał bardzo zwartą komedię, akcentującą paradoksalność i absurdalność świata byłego obozu socjalistycznego, jakby praktykował w szkole u Sławomira Mrożka. Ten ton, współbrzmiący z twórczością pisarza, należącego do wielkiej trójcy groteskowego nurtu naszej literatury i teatr
Tytuł oryginalny
Odgórnie
Źródło:
Materiał nadesłany
Polska Zbrojna nr 177