Scenografia (dzieło Przemysława {#os#933}Lewandowskiego{/#}) tworzy tło normalności: spacerowe alejki wśród trawników wybiegających w widownię, parkowe lampy, schody i ławka. U góry, po prawej stronie - okienko kasy jak w jarmarcznej budzie, na dole - rzeźnicy popijający piwo. Jeśli nie liczyć rzeźników - znudzonych, rozleniwionych i jakby przez to niegroźnych, jedynym zgrzytem w sielankowym zgoła pejzażu jest ustawiona po lewej stronie klatka przypominająca pomieszczenia dla zwierząt (może dla małp?) w ogrodzie zoologicznym. W klatce, wtopiony w jej szarość Głodomór, człowiek profesjonalnie uprawiający głodowanie. Kiedy zaczyna się spektakl, rzeźnicy siedzą na widowni, pogadując do siebie i do spóźnionych widzów. I oni, i ten trawnik wybiegający poza scenę, wiążą widownię ze światem ludzi zwykłych, normalną społecznością, normalnego miasteczka, która ma niebawem świętować zakończenie dobiegającej czterdziestu dni głodówki.
Tytuł oryginalny
"Odejście Głodomora" czyli zapowiedź "Pułapki"
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Lubuska Nr 160