EN

14.04.1977 Wersja do druku

Od Edypa do Edypka

REPERTUAR stołecznych teatrów utrzymuje nadal swą różnorodność, trwa też w tym sezonie ofensywa polskich sztuk współczesnych, których ilość, niestety, ciągle jeszcze nie przechodzi w jakość. Oto ostatnie premiery: "Edyp królem" Sofoklesa, "Wcześniak" Redlińskiego i "Sarmatyzm" Zabłockiego. Antyk, klaska i współczesność. Stąd tytuł felietonu. O Edypie wiemy. A Edypek? To właśnie ten "Wcześniak" - ale o tym potem. A co z Edypkiem? Wymyślił go Edward Redliński, znany prozaik i dramatopisarz, autor m. in. granej z dużym powodzeniem komedii satyrycznej pt. "Awans". Tylko że ten "Awans" był zrobiony czysto, czytelnie, jednorodnie. Z wystawieniem i odbiorem "Wcześniaka" są kłopoty. Mówiąc najkrócej i w uproszczeniu jest to satyra na tzw. mieszczański model rodziny i wychowania, funkcjonujący w naszej współczesności. Ta rodzina, to Ojciec (jędrna, zawiesista kreacja Henryka Bąka), Syn (współczesny Hamlecik czy też Edypek, grany chyba bez prz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 83

Autor:

Stefan Polanica

Data:

14.04.1977

Realizacje repertuarowe