EN

28.04.2002 Wersja do druku

Obywatel Miller - historyjka

Jacek {#os#6175}Głomb{/#} rozpętał efek­towną machinę inscenizacyjną do opowiedzenia historyjki banalnej i wywołującej u widza zwykłą złość - na przy­kład na teatr, który upraszcza to, czego uprościć się nie da. Czy ktoś pamięta jeszcze polski teatr po­lityczny? Jaki był i po co był? Dziś nie tyl­ko teatr, nawet kabaret polityczny umarł. Nie opowiada się już dowcipów o politykach, wystarczy włączyć Fakty albo Wiadomo­ści: oni ośmieszają się sami. Teatr został odciążony od konieczności szybkiego re­agowania. A jednak Jacek Głomb, dyrektor legnickiego teatru, machnąwszy ręką na dawne zobowiązania teatru, który miał otwierać widzom oczy na problemy społecz­ne i żądać zajęcia określonej postawy mo­ralnej, proponuje nową formułę upolitycz­nienia sztuki. Spektakl teatralny ma być obecnie niezobowiązującą rozmową z kon­kretnym politykiem o jego biografii, poglą­dach i wyborach. Widz i jego przemyślenia zdają się prz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Obywatel Miller - historyjka

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Powszechny nr 17

Autor:

Łukasz Drewniak

Data:

28.04.2002

Realizacje repertuarowe