EN

13.04.2003 Wersja do druku

Obrotówka historii

Dwukrotnie wywołano na scenę upiory z przeszłości: chamsko-swojskich sołdatów z harmoszką i hitlerowców. Ale nikt nie krzyczał ze strachu.

Z jednej strony brzmiało: "Heil, Hitler!", z drugiej: "Za rodinu, za Stalinul". W obydwu wypadkach te piekielne widma wezwane zostały na scenę - gdzie dawno ich nie widziano - w intencjach całkiem zbożnych. Czy jednak przemówią do wyobraźni pokoleń, które wojsko niemieckie kojarzą tylko z numerami Sturmbahnführera Brunnera, a Armię Czerwoną z warkoczem Marusi? Teatr jak miasto Teatr imienia Modrzejewskiej w Legnicy od wielu już lat pracuje nad uruchomieniem w swoich widzach czegoś w rodzaju instynktu lokalnej dumy. Opowiada im o przeszłości miasta, mitologizując ją oczywiście i przekształcając w sentymentalno - dramatyczną balladę. Tak było z historią o Zakaczawiu, największym sukcesem tego nurtu, sagą o losach zakapiorskiej dzielnicy i złodziejskim honorze ustępującym przed współczesną bezwzględnością. W najnowszej premierze Jacek Głomb spróbował opowiedzieć o mieście przez filtr losów teatru - przed wojną regularnego teatru niemi

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Obrotówka historii

Źródło:

Materiał nadesłany

Przekrój Nr 15

Autor:

Jacek Sieradzki

Data:

13.04.2003

Realizacje repertuarowe