EN

27.12.1988 Wersja do druku

Obrona Sokratesa

Scenę wypełniają podesty ustawione półkoliście przywo­dzące na myśl areopag. Na poszczególnych stopniach bia­łe kule - klosze. W tle gre­cka kolumna. Półmrok. Z le­wego wejścia wchodzi na wi­downię dziad - tułacz - wędrowiec? Nosi na sobie sta­re łachmany, podpiera się kosturem, w ręku trzyma la­tarnię. Rozpoczyna się spek­takl... "Obrona Sokratesa", choć nie napisana na scenę jest dziełem teatralnym. Odnajdu­jemy w nim zarówno dosko­nale skonstruowany dialog, jak i wyrazisty rysunek głów­nego bohatera, przesyconego dużym bogactwem psycholo­gicznych nawarstwień. Stąd z pewnością rola ta fascynowała wielu znakomitych aktorów. W radiowych adaptacjach przed wojną występowali w niej Jaracz i Zelwerowicz. Opracował także swoją wizję postaci Sokratesa - Jacek Woszczerowicz. Atutami "Obrony Sokrate­sa" w doskonałym tłumacze­niu Władysława Witwickiego są jednak nie tylko walory, ja­kie nieść może ze sobą dla aktora główna rola

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Obrona Sokratesa

Źródło:

Materiał nadesłany

Życie Częstochowy

Autor:

Małgorzata Szczodrowska

Data:

27.12.1988

Realizacje repertuarowe