Bajki to niemal bez wyjątku dzieła z tezą. Uczą tego, że dobro zostaje nagrodzone a zło ukarane, że na tym najbardziej niesprawiedliwym ze światów można wygrać chytrością, że nawet głupi i biedni, za pomocą cudowności, potrafią wyjść na swoje, jeśli trafią na poczciwego Konika Garbuska, albo przebiegłego Kota w Butach. Bajka Brzechwy opowiada o tym, jak biedny chłopak, wyrzucony z domu przez chciwą rodzinę na tułaczkę, z pomocą czarodziejskiego Kota zostaje mężem pięknej królewny zyskując wszelkie zaszczyty. Inaczej ujęła ją w teatrze Guliwer debiutująca reżyserka Ewa Grzywaczewska (a interpretacja ta powstała niewątpliwie za sprawą Piotra Tomaszuka, pełniącego opiekę artystyczną). Skromny tekst Brzechwy stał się jeszcze skromniejszy i krótszy, ponieważ odjęto całe "optymistyczne" zakończenie. Kota przepędzono na cztery wiatry, a biedny Janek przekonał się, że w życiu nie popłaca szczerość, tylko ob
Tytuł oryginalny
Obłuda popłaca, czyli niewesoły Kot w butach
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy