EN

26.11.1961 Wersja do druku

"OŻENEK" Świderskiego

W pierwszej chwili - zasko­czenie, bo rzeczywiście "Ożenek" w Teatrze Drama­tycznym jest czymś niezwykłym, odbiegającym od dotychczaso­wych poszukiwań i charakteru tego teatru. Wolelibyśmy ujrzeć na scenie tego teatru "Rewizora" czy "Martwe dusze". Cieszymy się natomiast, że "Ożenek" ujawnił wiele nowych możliwości- zespołu, bo rzeczywiście ileż to wspania­łych gogolowskich typów powy­chodziło naraz na scenę. Zacznijmy od inscenizacji. Tym razem tłem dla mariażowych klebań zramolalego radcy dworu Podkolesina jest scena podzielo­na na dwa segmenty, z których wymienny jest tylko dolny. Gór­ny unosi się jak symbol nad ca­łą sztuką, nad śmiesznym losem niedojdów, nieruchomy jak szop­ka z pozłacanymi cebulami cerkwi. Jest groteskowy, upstrzo­ny kwiatami, kokardami z kiczo­watej pocztówki. Ma coś z gro­teski, pierników ludowych, drze­worytów. Dekoracje zresztą są w pełni funkcjonalne, ściśle zwią­zane z ogólną koncepcją reżyser­sk

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Argumenty nr 48

Autor:

Jerzy Lau

Data:

26.11.1961

Realizacje repertuarowe