EN

27.04.1973 Wersja do druku

O życiu z klasykami

Jak ich kochać - klasyków? Są filarami repertuarów teatru, a od czasu gdy filar autorów współczesnych poszczerbił się i wydrą­żył - nawet głównym filarem. Więc kochać ich trzeba. A kochać niełatwo, bo to i wiek zaawansowany, i nawyki niedzisiejsze, i obyczaje przedawnione. Teatry starają się jak mogą, by zmarszczki klasyków wygładzić, temperamenty odmłodzić, a obyczaje przybliżyć ku naszym. Klasy­cy to ludzie krzepcy, żylaści, terapia im niepotrzebna, ale salony piękności owszem, i młodym się przydają. Są nawet konieczne, należy dbać o wygląd zewnętrzny. W pracowniach reżyserskich stosuje się odpowiednie zabiegi. Pacjenci czasem wytrzymują, wy­chodzą z klinik rześcy i jakby naprawdę odmłodzeni, a czasem... no cóż, kuracja zawodzi, zdrowie pacjenta pogarsza się, a bywa i tak, że na salę prób przychodzi o własnych siłach klient cał­kiem żwawy, a wychodzi o kulach pokraczny potworek. Gabinety kosmetyczne teatrów wars

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O życiu z klasykami

Źródło:

Materiał nadesłany

Perspektywy nr 17

Autor:

JASZCZ

Data:

27.04.1973

Realizacje repertuarowe