EN

14.03.2015 Wersja do druku

O Wielogłosie

- Ostatnio interesujemy się performatyką. To dziedzina stosunkowo młoda, ale według perfomatycznego ujęcia obrzędy są właśnie performensami, wyrastającymi z tradycyjnego gruntu - mówi Wacław Sobaszek, kierownik artystyczny Teatru Węgajty, reżyser.

Ewa Mazgal: Inga Iwasiów w "Polityce", której cześć poświęcona była Szczecinowi, napisała, że to miasto bez tożsamości. A to dlatego, że jej mieszkańcy to ludność napływowa, czująca się w tym miejscu obco, unikająca za nie odpowiedzialności. Przyznam, że nie zgadzam się z poglądami, jakoby społeczności tzw. Ziem Odzyskanych były "gorsze" od mieszkańców etnicznej Polski. A jak ty uważasz? Przesiedlenie, wymieszanie, spłaszczenie różnic klasowych jest zdecydowanie złe czy może jednak dobre? - Wacław Sobaszek: Na pierwszy rzut oka wydaje się, że duża"napływowość" może utrudniać rozwijanie solidarności, odpowiedzialności za miejsce, tradycji i wspólnoty. Jednak u nas pokutują fałszywe pojęcia i wyobrażenia, narzucone i przyjęte w czasach PRL. E.M.: Na przykład jakie? - W.S.: Pojęcie polskości. Cały czas jest zafałszowane. Osobna kwestia, czy interkulturalizm rozwija się u nas lepiej? Wydawałoby się , że tak może być. Weźmy je

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O Wielogłosie

Źródło:

Materiał nadesłany

www.teatrwegajty.art.pl

Autor:

Ewa Mazgal

Data:

14.03.2015

Realizacje repertuarowe