EN

1.09.1959 Wersja do druku

O wdzięku kobiecym - programowo

Kiedy u Homera trzeba było odwieść Zeusa na chwilę od spraw wojskowych, Hera, pożyczywszy pasek od Afrodyty, w bardzo ponętny sposób skierowała energię Gromowładnego na tory - małżeńskie. Już bowiem starożytni (pisania na tematy antyczne nie godzi się wprost rozpoczynać innymi słowy) znali wielką prawdę, że potyczki dwojga płci i płomienie łoża walnie zapobiegają prawdziwym rzeziom i pożodze. Znali potem i znają tę prawdę wszyscy hodowcy żelaznych zastępów i kamiennych charakterów; od bezżennych janczarów i krzyżaków po hitlerowskie Ordensburgi, od fanatyków dawnych walk religijnych po sekciarzy i purytan wieku dwudziestego, temat pozostaje ciągle aktualny. Stąd też wydaje się płynąć ściślejsza aktualność arystofanejskiej "Lizystraty" - nie tylko ogólnie "pokojowa" i wydobywana już wielokrotnie z okazji rocznicy obchodzonej w 1954 r. pod patronatem Światowej Rady Pokoju. Każde wystawienie tej komedii stanowi doniosłe wydarzenie wyc

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O wdzięku kobiecym - programowo

Źródło:

Materiał nadesłany

"Nowa Kultura" nr 44

Autor:

Grzegorz Sinko

Data:

01.09.1959

Realizacje repertuarowe