EN

21.06.1981 Wersja do druku

O Racine'a dziś, dla nas

Niezbyt częste inscenizacje sztuk Racine'a w Polsce stano­wią w najlepszym wypadku tyl­ko okazję do popisów aktorstwa. Ten najlepszy wypadek zaszedł zresztą obecnie: Zofia Rysiówna jako Agrypina w Brytaniku zapi­suje się w szeregu wielkich he­roin tragicznych. Przy całej wiarygodności psychologicznej i cieniowaniu przejść od wyracho­wanej, zimnej gry politycznej do niepohamowanej ambicji, strachu przed bankructwem politycznym i przed utratą sensu przez wszystkie zbrodnie popeł­nione w drodze do władzy, sty­lizuje ona swą grę na wielką rolę klasyczną. Najbardziej in­teresujący i godny podziwu jest tu jednak trzeci, ukryty ale do­strzegalny poziom znaczeniowy: znakomita aktorka świadomie gra znakomitą aktorkę grającą w sztuce Racine'a, a czyni to bez jednego rysu parodii, czy drażniącego manieryzmu. Ukryty dystans wobec roli i wobec sa­mej siebie stanowi oryginalny wkład aktorki, który przełamuje sztampę Racine'owskiej heroiny, utrwaloną w powsz

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Teatr nr 13

Autor:

Grzegorz Sinko

Data:

21.06.1981

Realizacje repertuarowe