EN

20.01.1957 Wersja do druku

O potopie po potopie

Nie lada to gratka dla pisarza poszukującego wymownej metafory znaleźć w praw­dziwej czy legendarnej historii człowieka taki mo­ment, kiedy ludzkość składała się z kilku zaledwie osób, protoplastów całego rodu ludzkiego, niby z kilku ziarenek zawierających w sobie, wszystkie dobre i złe cechy gatunku. Arka Noego. Oto zamknięta probówka miesz­cząca w sobie kilka "wyjątkowo udanych okazów" drobnoustrojów znanych pod nazwą homo sapiens. Artur Marya Swinarski wziął ją w swoje ręce, jedną jedyną ideą - sukcesji władzy - podniósł temperaturę do wrze­nia i urządził sobie zabawę na całe pięć lat (sztukę "Ararat" pisał od 1950 do 1955 roku). Komedia ,,Ararat" może się wykazać piękną i bogatą genealogią ga­tunku. Należy do sztuk opartych na swobodnie traktowanym micie, peł­niącym rolę zaledwie pretekstu do postawienia i rozwinięcia jakiejś tezy filozoficznej lub problemu moralnego. Nie przypadkowo kariera sztuki-metaf

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

O potopie po potopie

Źródło:

Materiał nadesłany

Nowe Sygnały nr 3

Autor:

Roman Wołoszyński

Data:

20.01.1957

Realizacje repertuarowe