Czerwone i brązowe baty są malutkie, lecz bardzo starannie uszyte. Ale jeszcze ładniejsze od nich są psy: białe charty i długo uche wyżły. A już podziwu godny jest rudowłosy majster-szewc, dostojny pleban, kapryśna królewna o złotych, prawdziwych włosach i dworzanie w aksamicie... Wiele trudu i pracy włożyli w przygotowanie nowego widowiska w szczecińskiej "Rusałce" młodzi kukiełkarze. Po raz pierwszy sami wykonali wszystkie lalki i rekwizyty. I dowiedli, że znają się na rzeczy. Premierę znanej bajki J. Słowackiego: ,,O Janku, co psom szył buty" opracowanej dla scen kukiełkowych przez K. Berwińską - mogą doprawdy uważać za jedno z największych swoich osiągnięć. Mali widzowie przeżywali wiele emocji śledząc losy Janka, który nie chciał się uczyć i pragnąc trafić do kraju, gdzie pieczone gołąbki same lecą do gąbki, ruszył na dalekie morza. Gdy rozgniewany majster na próżno goni swego ucznia-leniucha na widow�
Tytuł oryginalny
O Jankach co psom szyją buty
Źródło:
Materiał nadesłany
Głos Szczeciński nr 269