EN

26.02.2016 Wersja do druku

O ile uboższy byłby polski teatr lalek bez Jana Dormana?

Czasem wydaje się, że podporządkował sobie nie tylko przestrzeń, ale i czas. Wydaje się bowiem oczywiste, że artysta taki jak on żyje poza czasem rzeczywistym, że żyje czasem sztuki. A jego czas trwa tak długo jak długo trwa jego sztuka - pisał Henryk Jurkowski o Janie Dormanie w 1982 roku.

21 lutego minęła 30 rocznica śmierci Jana Dormana - reżysera, aktora, pedagoga, pisarza, plastyka i wieloletniego dyrektora Teatru Dzieci Zagłębia w Będzinie. W październiku 2015 roku Instytut Teatralny im. Zbigniewa Raszewskiego otrzymał bezcenne archiwum artysty, którego część jest obecnie opracowywana i wkrótce zostanie udostępniona. Publikujemy fragment korespondencji Jana Dormana z Henrykiem Jurkowskim, zmarłym niedawno krytykiem, teoretykiem i historykiem teatru, wraz z tekstem poświęconym Janowi Dormanowi. *** List odręczny H. Jurkowskiego Warszawa 30.03.1982 Drogi Mój Cierpliwy Janie Dormanie Przesyłam Panu tekst do almanachu, bez nadziei, że Pan włączy. Raczej na dowód. Po moich chorobach trudno mi wrócić do siebie i maszyny. Więc długo się przemagałem. Jeśli chodzi o wybór artykułów oczywiście zgoda. Proszę tylko skontaktować mnie z wydawcą. Wiem, że "Harnasie" pokazuje Pan w Bielsku. Bardzo się cieszę. Czekam na okazję by Pa

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał własny

Materiał własny

Data:

26.02.2016